sobota, 10 kwietnia 2021

NAUCZANIE ZDALNE MINIONKÓW (poniedziałek, 12.04.2021)

 Temat dnia: Na wystawie.



Zapraszam na gimnastykę:

https://www.youtube.com/watch?v=BEu1WLjOokY 

Kulturalni ludzie nie tylko grzecznie się zachowują, ale dbają także o to, aby poszerzać swoją wiedzę, aby móc prowadzić rozmowy na różne tematy. W tym celu oglądają występy artystów, podziwiają ich prace na specjalnie zorganizowanych wystawach. Korzystają też z muzeów, bibliotek, teatrów i kin. Robią to oczywiście także dla swojej przyjemności.

Wiosną często są organizowane wystawy kwiatów. Hodowcy kwiatów prezentują efekty swojej pracy. Możemy podziwiać pięknie wyeksponowane, różnorodne kwiaty. Wystawa taka ma zachęcić do zakupu nasion, cebulek, sadzonek tych kwiatów.

Czasami na tych wystawach możemy także podziwiać piękne bukiety kwiatów, ułożone przez florystów.

W takich miejscach musimy także pamiętać o grzecznym zachowaniu.

Posłuchajcie opowiadania "Wiosenna wystawa" pani Beaty Gawrońskiej.

Ignacy  mieszkał  w  bloku  z  rodzicami  i  starszą  siostrą  Marcelą.  Właśnie  zaczynała  się  wiosna. Chłopiec bardzo lubił, gdy robiło się coraz cieplej, trawa zaczynała zielenieć, a drzewa nie były już szarobrązowe, bo na gałęziach pojawiała się zieleń – znak, że za chwilę z pąków rozwiną się liście. Chłopiec nie mógł się już doczekać, kiedy w skrzynce na balkonie zobaczy pierwsze wiosenne kwiaty. Cebulki posadzili z mamą jesienią, a on – choć dobrze wiedział, że zimą nic tam nie wyrośnie – i tak od czasu do czasu sprawdzał, czy może pojawił się choć malutki kiełek.

Pewnego dnia Marcela wpadła jak bomba do domu.

–  Jutro  w  hali  obok  naszego  bloku  będzie  można  oglądać  wiosenną  wystawę  –  zawołała od progu.

– Czy będę mogła się tam wybrać? – Spojrzała na mamę.

– Oczywiście – odpowiedziała mama. – Pójdziemy wszyscy.

Ignacy aż klasnął z radości, tak spodobał mu się pomysł tej wycieczki. Chłopiec był już kilka razy na wystawach. Wiedział, że ogląda się na nich różne rzeczy nazywane eksponatami, które są  poustawiane  tak,  by  każdy  je  dobrze  widział,  i  mają  etykietki  z  nazwami.  Widział  obrazy, rzeźby, a nawet dziwaczne meble, którymi zachwycała się mama, choć krzesło wcale nie przypominało krzesła, tylko jakby korzeń drzewa.

Następnego dnia wstał wcześnie rano, wyszykował się i nawet przygotował dla wszystkich kanapki, byleby tylko jak najszybciej wyruszyć.

– No, szybciej, szybciej – pospieszał Marcelę, która w skupieniu chrupała paprykę.

Gdy  w  końcu  wyszli  z  domu  i  dotarli  do  hali,  zrobiło  się  pięknie,  kolorowo  i  wiosennie. Na olbrzymich stołach i na podłodze nie wiadomo skąd pojawiła się trawa, a obok stały tulipany w tysiącach kolorów, hiacynty, żonkile, narcyzy i inne kwiaty, których Ignaś nie znał. W powietrzu unosił się cudny zapach. Nagle Ignacy zobaczył dwoje dzieci, które wbiegły na trawę i zerwały kilka tulipanów. Na szczęście jakiś pan, chyba ich tata, szybko je do siebie przywołał.

Przykucnął i patrząc im prosto w oczy, zdecydowanym głosem coś tłumaczył. Ignacy domyślił się, o czym mówił – przecież na wystawie nie wolno dotykać eksponatów, a już na pewno nie można ich niszczyć. Służą do oglądania i podziwiania przez wszystkich.

– Zobacz – pokazał Marceli – obok wejścia jest stoisko, na którym można kupić takie same kwiaty i zabrać do domu. Nie wiem, po co te dzieci je zrywały...

Marcela  chciała  coś  odpowiedzieć,  ale  jej  uwagę  odwróciły  najpiękniejsze  narcyzy,  jakie w życiu widziała. Pobiegła szybko w tamtym kierunku, a Ignacy za nią.

Mama, Marcela i Ignacy bardzo długo chodzili jeszcze po terenie wystawy i podziwiali wystawione kompozycje. Na szczęście już nikt nie próbował dotykać czy zrywać kwiatów.

– Bardzo dobrze się dziś zachowywaliście – pochwaliła mama. – W nagrodę możecie sobie wybrać po jednej doniczce z kwiatkiem na stoisku handlowym.

Ignaś wybrał piękne żółte tulipany, które kojarzyły mu się z ciepłym wiosennym słońcem. Marcela wprost nie posiadała się z radości, że może zabrać do domu narcyzy, które tak ją zachwyciły.

Gdy rodzina opuściła wystawę, Ignacy zauważył, że dwoje dzieci, który wcześniej zrywały tulipany, także niesie po doniczce z kwiatami. I – co najważniejsze – obchodzi się z nimi bardzo ostrożnie i z szacunkiem. „Chyba rozmowa z tatą pomogła” – pomyślał.

Po powrocie do domu Ignaś postawił doniczkę z tulipanami na parapecie i pielęgnował je codziennie. A po kilku dniach pojawiły się też hiacynty w skrzynkach na balkonie. Teraz było już pewne, że nadeszła wiosna.

Odpowiedzcie na pytania:

  • Dokąd poszedł Ignaś z mamą i siostrą?
  • Jakie eksponaty oglądał, podziwiał?
  • Czy eksponaty na wystawie można dotykać?
  • Co wydarzyło się na wystawie?
Przeczytajcie zdania i zapamiętajcie:

Dobry przykład dajemy - eksponaty szanujemy

Eksponaty podziwiamy, ale ich nie dotykamy

Przypomnijmy sobie niektóre wiosenne kwiaty.

krokusy

tulipany

narcyz

hiacynty

żonkile

Spróbujcie ułożyć nazwy kwiatów, korzystając z klasera.

Zapraszam Was na film "Wystawa kwiatów"
https://www.youtube.com/watch?v=1MOm2DKF-to 

Dzieci 5 letnie proszę, aby pod opieką rodziców, wykonały ćwiczenia w książce "Planeta dzieci - karty 4" str. 5,  "Zeszyt grafomotoryczny" str.61.

Dzieci 6 letnie zapraszam do książki "Planeta dzieci - karty 4" str. 6 i "Planeta dzieci - liczenie" str. 61.

PRACA PLASTYCZNA
Zapraszam do zrobienia wiosennej ozdoby do swojego pokoju "Wiosenne kwiaty"
https://www.youtube.com/watch?v=F9SnoGwMkRw
https://www.youtube.com/watch?v=BrIw9Mtb2D0

Wychowawczyni grupy;
E. Szkudlarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz